Autor Wiadomość
knuciol6
PostWysłany: 20.11.2008 - 17:43    Temat postu:

nojlepszy tekst to " ALE MY WOS ZROBIYLI W HUJA " haha
djice
PostWysłany: 31.07.2008 - 20:39    Temat postu:

dymbol napisał:
hehe no ja, mos recht, ale nie ftorzy co sluchaja Dohtora niy maja pojecia o Ausdrucku (wiym wiym wydaje sie niy mozliwe, a jednak.. znom takich) A mom nadzieja ze bydom rownie znani jak master Wic


Ja u mie tyz Mioda prawie kozdy zno a jak im powiesz Ausdruck to japa krziwiom i niywiedzom o co lazi ale jo sumiynnie poszyrzom ta wiedza. Nagrol zech plyta z wszystkimi konskami i lona se krazy po znajomych :P
dymbol
PostWysłany: 30.06.2008 - 22:53    Temat postu:

hehe no ja, mos recht, ale nie ftorzy co sluchaja Dohtora niy maja pojecia o Ausdrucku (wiym wiym wydaje sie niy mozliwe, a jednak.. znom takich) A mom nadzieja ze bydom rownie znani jak master Wic
AnnaChwalebna
PostWysłany: 30.06.2008 - 14:43    Temat postu:

jak dla mnie to tu nie ma konkurencji - dla mnie Ausdruck i Miód to tasama ekstraklasa - zreszta tak naprawde to chopy sie wspieraja wzajemnie....
Dohtor Miód
PostWysłany: 30.06.2008 - 13:40    Temat postu:

dymbol napisał:
jaa tyn koncek jest fess dojebany Fest radosny oby wiyncy takich ;] hehe robicie coroz wiynkosz konkurecnja Masterowi Miodowi Fest radosny


I LO TO LAZI Wykrzyknik
dymbol
PostWysłany: 30.06.2008 - 11:24    Temat postu:

jaa tyn koncek jest fess dojebany Fest radosny oby wiyncy takich ;] hehe robicie coroz wiynkszo konkurencja Masterowi Miodowi Fest radosny
rethuzz
PostWysłany: 29.06.2008 - 15:49    Temat postu:

najlepszy koncek z "Riddim sRagga"

Fest radosny
kapitan kloc
PostWysłany: 05.04.2008 - 22:33    Temat postu:

Świetny żart i jak zwykle bardzo dobry kawałek. Ausdruck=profesjonalizm...
Pozdrawiam.
Brunotny Kalisrok
PostWysłany: 04.04.2008 - 20:04    Temat postu:

Jo taki muzyki niy lubia ale wos jakoś raz na czas idzie posuchoć Wic
Pawel
PostWysłany: 04.04.2008 - 15:34    Temat postu:

jo łod rana siedza na kacu (po jabolach) i suchom durś tego konska Diobeł rozwalo mi uczucia Diobeł
brzeziniok
PostWysłany: 02.04.2008 - 21:19    Temat postu:

Chopy Wykrzyknik Somżeście WIELCY Wykrzyknik Wykrzyknik Wykrzyknik Konsek łodupioł mie we pozytywnym tego słowa znaczyniu Fest radosny Te przejście we środku jes miszczowskie Wykrzyknik Czekom na koncert bo chciołbych to fest usłyszeć na żywo...
Hanyser
PostWysłany: 02.04.2008 - 18:52    Temat postu:

wulceR napisał:
wyjebany konsek"nazywamy się Ausdruck i gramy ser dens" mie rozdupiolo Fest radosny


Fest radosny Nojlepszo była godka ło ty przejściówce.... Padom: "Dej tam jakoś ironiczno przejściówka, że "gorolski" tekst jes nostawiony na ogólnopolsko scyna. Dyskdżokej doł łod siebie jeszcze "hej, nazywamy się Ausdruck (..) seer danss", hahaha
wulceR
PostWysłany: 02.04.2008 - 18:44    Temat postu:

wyjebany konsek"nazywamy się Ausdruck i gramy ser dens" mie rozdupiolo Fest radosny
Ikarus0601
PostWysłany: 02.04.2008 - 18:20    Temat postu:

Piosynka bardzo fajno Radosny
djice
PostWysłany: 02.04.2008 - 17:16    Temat postu:

Koncek piyrszo klasa jak zawsze u Ausdrucka pelyn profesjonalizm. Tak czimac chopoki!!
UjekBrzydal
PostWysłany: 02.04.2008 - 15:29    Temat postu:

Jutro jada na wycieczka do Warszawy...Pozgrywom se płyty Dohtora i Ausdrucka i byda puszczoł w hotelu coby gorolom pokozać że momy swojo muza kera jest uber alles ;p. Bydzie impryza we pokoju: Dohtor Miód,Ausdruck,Dohtor Miód,Ausdruck a na deser Brujeria ;p. Ślunsko-Meksykańska impryza bydzie ;p
Dohtor Miód
PostWysłany: 02.04.2008 - 15:23    Temat postu:

NIY NO ZAJEBISTY,TE SLONSKIE WEJSCIE-MIAZGA Wykrzyknik
POZDROWIOM AUSDRUCKI Wykrzyknik
djice
PostWysłany: 02.04.2008 - 15:06    Temat postu:

Dziynkuja za dzwonek a mp3 wysuchom wieczorem i wrzuca komment. Pozdro.
UjekBrzydal
PostWysłany: 02.04.2008 - 15:06    Temat postu:

Zajebisty koncek Radosny. Zwłaszcza drugo czynść ;p
Hanyser
PostWysłany: 02.04.2008 - 13:55    Temat postu: "Prima aprilisowy".. koncek po POLSKU (wysuchej do

Nowy koncek z albumu "Riddim sRagga" -"Mroczne skutki uboczne"! Mom nadzieja ze wytrzymocie do połowy... (tekst mioł być na prima aprilis). POBIER SIE TYN KONCEK, INO WYSUCHEJ DO KOŃCA, HAHA

Przy okazji wciepujymy koncek "Klang SMS", jaby sie Wtoś chcioł na komórce ustawić (Refryn z "Panny SMS": POBIER

TEKST: "Mroczne skutki uboczne"

Pojadę za miasto na górskim rowerze
i spocznę na skwerze w bajecznym plenerze.
Krajowe, smaczne wino półroczne
napocznę i może w końcu odpocznę?

Intensywny aromat przegniłej jabłoni
wszelkie me troski z pewnością przegoni.

Dotarłem za miasto na górskim rowerze.
Spocząłem na skwerze, w bajecznym plenerze.
Krajowe, mroczne wino półroczne
potoczne zrodziło skutki uboczne.

Intensywny aromat przegniłej jabłoni
zawartość żołądka na pewno wyzwolił.

Leżę na skwerze, i znowuż mnie bierze,
za chwilę przymierzę pozycję w parterze.
Ponownie w eterze żołądka odgłosy,
splamiony kwiatuszek, grządka i kłosy.

Intensywne kolory tej bajecznej flory,
wzbogacone są teraz w z żołądka walory.

Zrobiłem trzy pompki i kilka przysiadów,
by biorytm przywrócić do ładu i składu.
Łudziłem się głupio, że nie ma już śladu
lecz w gardle aromat osadu z obiadu.

Pawim ruchem wyrzucę czego żołądek nie strawi
Uczucie déjà vu ponownie mnie dławi.

Przyjechał na skwerek na swoim skuterze.
ja leżę na skwerze, jak zranione zwierzę.
W atmosferze unosi się swąd mych wysiłków,
a obok, na skwerze recykling posiłku.

Intensywny aromat przegniłej jabłoni,
niejeden by przy nim obiad wyzwolił.

Pan na skuterku w niebieskim sweterku
mnie dokądś zabierze na swoim skuterze.
Wierzę, że teraz na pewno wypocznę
i mroczne przeminą skutki uboczne.

Intensywny aromat na izbie jest mocny,
nie ja jeden miałem ten wieczór owocny.



Pojada sie na wiocha na górskim kole.
zicna na anglagach, otworza jabole.
Podziwioł byda gryfne pejzaże
i dychna sie pryndzy jak w barze.

Łokropno woń jabłek przegnitych
sposobym na troski jes wyśmienitym.

Przyjechołch na wiocha na górskim kole.
Zicnołch na anlagach, otworzołch jabole.
Miołżech sie dychnońć, radosny fest bołech,
lecz skiż tych jabolów sie porzigołech.

Łokropno woń jabłek przegnitych
wyzwoloł z żołondka pierońskie zgrzity.

Leża na anglagach, i dotarło do mie
że zaś mie za chwila na zot połomie.
I zaś we lufcie czuć woń moich rzigów
łobrzigołech kwiotki - kilkanoście figów.

I teroz kolory tego pejzażu
Wyglądajom gorzi jak we garażu.

Zrobiołch trzi pomki i przysiadów pora,
chciołch dolyź do siebie tamtego wieczora.
Myślołech naiwnie, że smród rzigów zniknie,
lecz czuja, że zaroz coś jeszcze wyniknie.

Wyrzigom sie jeszcze, bo coś mi zalego,
lecz niy pozbynda sie bólu srogiego.

Przijechoł na anglagi na swoim mopliku,
a mie z pyska jedzie jak z czornych szczywików.
we fufcie unosi się w pierony smrodu,
a kole mie leżom resztki z łobiodu.

Łokropno woń jabłek przegnitych
niy ino jo jedyn mioł z kuli nich zgrzity.

Chop na mopliku, na tych anglagach,
na moje rzigi zwrócioł uwaga.
Myśla, ze teroz sie dychna z pewnościom
bo na izbie dowajom łóżka swym gościom

Pierońsko cuchnie i pierońsko brudno,
chyba niy dychna dzisiej, no trudno...

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group